My Summer In Seoul – recenzja książki

My Summer in Seoul, recenzja książki, Rachel Van Dyken, Wydawnictwo: Znak Horyzont

Jestem zad­owolony, bo wresz­cie jak­iś tekst wzbudz­ił we mnie prawdzi­we emoc­je.

My Sum­mer In Seoul

Grace dosta­je możli­wość, by odbyć staż jako asys­ten­t­ka najbardziej znanego zespołu k‑popowego, który liczy pię­ciu członków. Trafia w nowe miejsce, gdzie nie zna obow­iązu­ją­cych zasad i dodatkowo musi poma­gać kore­ańskim idol­om, którzy wcale jej nie ułatwia­ją zada­nia. Pon­ad­to pomiędzy nią i dwoma chłopaka­mi z grupy dochodzi do czegoś więcej, co może wpłynąć na kari­erę zarówno samej Grace, jak i całego zespołu.

Książkę czy­ta się wyjątkowo szy­bko, cho­ci­aż na początku trze­ba prze­brnąć przez monolo­gi wewnętrzne głównej bohater­ki, która jest dosyć nieroz­gar­nię­ta, zaj­mu­ją­ca i nie radzi sobie w nowych sytu­ac­jach. Na każdej stron­ie jest masa den­er­wu­ją­cych, prze­sad­zonych porów­nań i gdy­by je usunąć, okaza­ło­by się, że książ­ka była­by o połowę krót­sza. Nie podobały mi się też bezpośred­nie zwroty do czytel­ni­ka, gdzie więk­sza część książ­ki jest ukazana z per­spek­ty­wy Grace, cho­ci­aż w niek­tórych rozdzi­ałach może­my poz­nać wewnętrzny świat przeżyć jed­nego z idoli. Odniosłem też wraże­nie, że autor­ka nie miała pomysłu na rozwinię­cie pozostałych bohaterów, ponieważ ich osobowość i cechy charak­teru zostały potrak­towane po macosze­mu.

Jeżeli chodzi o plusy, to z pewnoś­cią zal­iczam do nich emoc­je, które książ­ka wywołu­je. Członek zespołu, z którym Grace naw­iązu­je głęb­szą relację, ma depresję, nie radzi sobie z presją i doświad­czył w dziecińst­wie nieprzy­jem­noś­ci ze strony rodz­iców – w wyniku czego rozwinął mści­wą, okrut­ną osobowość. Z jed­nej strony podo­ba mu się głów­na bohater­ka, ale też przele­wa na nią swój ból, ponieważ pozwala mu to na moment uko­je­nia. Dra­maturgii doda­je również obec­ność miłos­nego trójką­ta oraz skan­dal, w którym bohater brał udzi­ał. Ist­nieje ryzyko, że relac­ja bohaterów może negaty­wnie wpłynąć na kari­erę całego zespołu, bowiem wytwór­nia przy­go­towu­je się gor­li­wie do ich powro­tu.

Jak już mowa o powro­tach (come­back), to z książ­ki moż­na dowiedzieć się wielu kwestii na tem­at kul­tu­ry Kor­ei Połud­niowej oraz branży k‑popowej, cho­ci­aż wyda­je mi się, że wszys­tkie sytu­acje, gdzie dochodzi do zderzenia dwóch kul­tur, zostały aż nad­to wyol­brzymione, by utrud­nić bohater­ce życie. Jest też kil­ka prz­erysowanych sytu­acji, które nie miały­by prawa wydarzyć się w prawdzi­wym życiu.

Byłem zad­owolony, gdy poz­nawałem emocjon­al­ny świat bohaterów i pomi­ja­jąc brak real­iz­mu niek­tórych scen, książkę czy­ta się dobrze. Pon­ad­to sce­ny +18 zostały napisane w dobrym sty­lu ze smakiem.

Dodaj komentarz